Chleb gryczany z kaszy niepalonej – to moje niedawne odkrycie. Samo zdrowie i robi się też w zasadzie sam. Dla złagodzenia smaku gryki można go wzbogacić ziarnami, ziołami lub suszonymi owocami, co kto lubi! Przepis znajdziecie na końcu wpisu. A dlaczego taki chleb jest zdrowy i wartościowy i zdecydowanie wart zachodu? Przeczytajcie.
Kasza gryczana to jest odżywczy skarb!
Ma swój charakterystyczny smak i zapach, ale co go nie ma? Można ją lubić, albo … przekonać się, by polubić, bo jest za co. Ta niepalona jest znacznie łagodniejsza dla naszych kubków smakowych. Powstaje z owoców gryki (rośliny), która wcale nie jest zbożem ;). Krzaki gryki osiągają 60 cm wysokości, mają latem białe, intensywnie pachnące kwiaty. Stąd także miód gryczany ma intensywny zapach i smak.
Gryka jest naturalnie bezglutenowa i ma niski indeks glikemiczny (IG40), czyli jest bezpieczna dla osób na diecie bezglutenowej i diabetyków oraz z zaburzeniami poziomu glukozy we krwi. Jest też alkaliczna, czyli nie zakwasza organizmu.
Kasza gryczana jest bardzo dobrze znana nie tylko w Polsce. W Japonii wykorzystywana jest do wyrobu makaronu soba, w Rosji do blinów, a w Niemczech do naleśników.
Jest również bardzo wartościowa odżywczo. W 100g mąki gryczanej, jest aż ok. 12,6g białka i 10 g oczyszczającego jelita błonnika. Ze składników mineralnych zawiera dużo magnezu, potasu, fosforu, a także sporo poprawiającego odporność cynku oraz ważnego dla krwiotwórstwa żelaza. Zawiera też większe ilości wapnia oraz sód, miedź, mangan. Znajdziemy tu też witaminy: B1, B2, PP, wit E.
Gryka zawiera też istotne dla funkcjonowania naszego organizmu aminokwasy, których nie ma w innych kaszach! Są to aminokwasy egzogenne, czyli takie, których sami nie syntetyzujemy i musimy dostarczać wraz z pożywieniem. Najważniejsze z nich to lizyna – niezbędna w przyswajaniu wapnia, budowie białek, wzmacnianiu odporności oraz tryptofan – wspomagający układ krwionośny, bardzo ważny dla regulowania pracy układu nerwowego, łagodzenia stresu i depresji, biorący udział w wytwarzaniu melatoniny i syntezie serotoniny. W gryce znajdziemy także substancje takie jak rutyna i kwercetyna wzmacniające naczynia krwionośne i działające antyoksydacyjnie.
Uwaga! Dla osób na diecie lekkostrawnej, po zabiegach operacyjnych, czy ze schorzeniami układu pokarmowego (np. wrzody) kasza gryczana może być zbyt drażniąca dla układu pokarmowego.
Przepis na chleb z kaszy gryczanej niepalonej jest banalnie prosty, choć jego przygotowanie zajmuje ok. 2 dni. Tak, po prostu trzeba poczekać na skiełkowanie kaszy. Potem pozostaje zmiksowanie kaszy i … pieczenie. Szczegóły poniżej.
Przepis na chlebek gryczany z kaszy niepalonej
Składniki:
*500 g kaszy gryczanej niepalonej
*3 szklanki wody
*3 płaskie łyżeczki soli
Można też dodać wedle upodobania :
*ziarna (np. sezam, pestki słonecznika lub dyni, nasiona konopii)\
*suszone zioła (np. rozmaryn, zioła prowansalskie, czosnek)
*suszone owoce (np. suszone śliwki, żurawinę, rodzynki)
Przygotowanie:
Suchą kaszę dokładnie płuczemy pod bieżącą wodą, a następnie zalewamy 3 szklankami wody (najlepiej wykonać to wieczorem) .
Wtedy odstawiamy kaszę na noc (bez przykrycia). Przez noc kasza spęcznieje pochłaniając częściowo wodę oraz wytworzy się trochę śluzu i piany. To naturalny proces, tak ma być.
Po ok. 12 godzinach – czyli pewnie rano kaszę tylko dobrze mieszamy i ponownie odstawiamy na 12 (może być też do nawet 20 godzin), czyli do wieczora, ale można zostawić nawet do następnego wczesnego ranka (20 godz.!). W tym czasie kasza sobie stoi i kiełkuje. My znów nic nie robimy ;).
Wieczorem namoczoną już wystarczająco kaszę blendujemy na dość gładką masę, dodajemy sól oraz ewentualnie inne, dodatkowe składniki. Powstałą mieszaninę dokładnie łyżką mieszamy i wylewamy do wyłożonej natłuszczonym papierem do pieczenia blaszki keksówki (ja używałam blaszki o wym. 35 x 12 cm, można spróbować ciut mniejszej). Papier natłuszczamy oliwą lub innym olejem roślinnym, np. kokosowym ,wtedy chleb lepiej odejdzie. Wstawiamy blaszkę do zimnego piekarnika na noc i spokojnie idziemy spać, a chleb się dalej sam produkuje :).
Rano chleb powinien być lekko wyrośnięty. Nie wyciągając blaszki z chlebem włączamy zimny piekarnik i rozpoczynamy pieczenie w temperaturze 190-200 stopni przez 50-55 minut. Po tym czasie wyciągamy chleb z pieca. Następnie razem z papierem do pieczenia wyjmujemy z blaszki i wkładamy z powrotem do piekarnika jeszcze na 15 minut, by podsuszył się od spodu. Po tych 15 minutach wyjmujemy z pieca, zostawiamy do lekkiego wystudzenia i dopiero wtedy zdejmujemy papier (lepiej się odkleja z wystudzonego chleba).
Gotowe! Mój chleb wyszedł z nieco odstającą, ale za to obłędnie chrupiącą skórką! Dla mnie najlepszy z guacamole i gruboziarnistą solą himalajską!!!
Podsumowanie:
żeby chleb był gotowy na weekend/ pieczenie w sobotę rano, trzeba nastawić kaszę w czwartek wieczorem ;).
Przechowywanie:
do 4 dni, zawinięty w ściereczkę (uwaga! po 4 dniach może go wcale już nie być.:)
Posiłkowałam się przepisem: http://cupofnature.pl/2016/01/23/najlepszy-chleb-gryczany-bezglutenowy-z-samej-kaszy/
A może zainteresuje Cię jeszcze to?
Przepisy na 3 magiczne dressingi do sałaty? Znajdziesz TUTAJ
Jaką wodę butelkowaną pić, którą wybrać? Poczytaj TUTAJ
Bardzo lubię kaszę gryczaną, a szczególnie białą 🙂
Ja też, w chlebie i kazdej innej postaci 😉 smacznego!
Chleb pyszny,robię podobnie tylko jeszcze dodaję łyżkę octu jabłkowego bardziej zaostrza smak,rowniez polecam i fakt trudno jest żeby był aż 4 dni ,dzieje sie magia i znika po 3😀
Świetnie, fajnie że smakuje i ….znika! Magia, prawda? 😉
Kasza gryczana (bio najlepiej – jakoś jestem zwolenniczką takich produktów) fajnie się sprawdza do różnych przepisów. Chętnie wypróbuję ten chlebek. Bardzo fajnie można z ugotowanej kaszy przygotować też placuszki (np. z białym serem, cebulką i jajkiem) 😉
Super pomysł, rewelacja!