Selen – brzmi tajemniczo! A jest to mikroelement występujący w śladowych ilościach w naszym organizmie i stosunkowo niedawno odkryty.
Odkrył go dopiero w 1817 roku szwedzki chemik J.J. Berzelius. Co ciekawe, nazwa selenu pochodzi od Selene, imienia greckiej bogini uosabiającej Księżyc. Berzelius nazwał go tak, gdyż selen zawsze występuje w parze z tellurem, a jego z kolei nazwa wzięła się od łacińskiego tellus, czyli Ziemia. Naukowiec chciał tą nazwą pokazać, że selen jest nie z tej samej ziemi, co tellur i różni się właściwościami.
Jednak z powodu śladowego występowania w naturze oraz posądzenia o toksyczne właściwości, selen nie wzbudził szerszego zainteresowania badaczy, aż do początków XX wieku, kiedy rozwój techniki pozwolił zagłębić się we właściwości tego niesłusznie niedocenionego wtedy pierwiastka.
Warto dowiedzieć się, jak ważny jest to pierwiastek i jak prosto można zadbać o jego odpowiedni poziom w organizmie. Niedobory pierwiastków, często przez nas lekceważone, mają jednak ogromne znaczenie dla naszego codziennego funkcjonowania, powstawania chorób i co ważne ich zapobiegania, dla naszej kondycji psychicznej i fizycznej. Lekarze pierwszego kontaktu najczęściej nie mają czasu zlecać i analizować poziomu pierwiastków w organizmie, ani nie zalecają takich badań choćby jako profilaktyki zdrowia.
Nie obawiaj się być inny. Obawiaj się być taki sam jak inni.
Szkoda, bo jest to kopalnia wiedzy i możliwości prostej poprawy naszego funkcjonowania dziś oraz profilaktyki zdrowia w przyszłości. Jeśli coś występuje w niewielkiej ilości jak np. właśnie mikroelementy, nie znaczy to o jego roli. Te niewielkie, wydawałoby się, składowe procesów w naszym organizmie niejednokrotnie są bardzo ważnymi ich uczestnikami, z ogromnym wpływem na efekt końcowy. Wśród nich jest zdecydowanie selen, poznajcie jego własności.
Spis treści
Selen – właściwości
Selen – zapotrzebowanie
Selen – niedobór, nadmiar i ich konsekwencje
Źródła selenu
Selen – właściwości
Selen to pierwiastek śladowy w organizmie człowieka. Choć tak niewiele go potrzebujemy, to jednak okazuje się, że bardzo jest nam potrzebny. W organizmie pełni mnóstwo ważnych funkcji.
Niezbędny jest nam w procesach metabolicznych, min. do prawidłowego funkcjonowania ponad 20 enzymów, tarczycy czy pośrednio w przemianach kwasów tłuszczowych. Selen wspiera ochronę komórek przed wolnymi rodnikami i toksynami, w tym metalami ciężkimi dostającymi się do organizmu, przyspiesza ich usuwanie.
Ważną funkcją selenu jest wspieranie pracy układu odpornościowego, polegające na zwalczaniu niektórych szkodliwych bakterii i wirusów. Zabezpiecza on w ten sposób organizm przed np. wybranymi nowotworami. Zażywanie niedużych dawek selenu wpływa pozytywnie na tworzenie limfocytów i makrofagów, komórek układu odpornościowego.
Selen wspiera też pracę układu sercowo-naczyniowego (przeciwdziała rozwojowi miażdżycy), opóźnia procesy starzenia, łagodzi objawy menopauzy. Poprawia także płodność u mężczyzn, pełniąc ważną rolę w procesie dojrzewania plemników, chroniąc je oraz wpływając na ich ruchliwość i żywotność. Selen usuwany jest z organizmu wraz z nasieniem, więc mężczyźni powinni uważać na jego niedobory. Dodatkowo wspomaga też leczenie bólu w reumatoidalnym zapaleniu stawów i leczenie depresji. Selen broni organizm przed opryszczką i półpaścem.
Selen – zapotrzebowanie
W naszym ciele najwięcej selenu znajduje się w wątrobie i mięśniach (ok. 30%), w nerkach (ok. 15%) oraz osoczu krwi – ok. 10%. Średnie zapotrzebowanie dorosłego człowieka na ten pierwiastek w ciągu doby wynosi około 45–55 µg (55 µg to RDA, czyli rekomendowana dzienna dawka wg polskich norm żywienia). U kobiet w ciąży i w czasie karmienia zapotrzebowanie na selen wzrasta do 70 ug, natomiast u dzieci jest ono zależne od wieku. Niemowlęta potrzebują 15-20 ug, dzieci 1-3 lat – 20 ug, dzieci 4-9 lat – 30 ug, dzieci 10-12 lat – 40 ug, a dzieci powyżej 13 roku życia – 55 ug.
Selen – niedobór, nadmiar i ich konsekwencje
Co może wskazywać na niedobór selenu? Nadmierne zmęczenie, bóle mięśni, zwiększona podatność na infekcje, nasilanie się i wydłużanie procesów chorobowych. Niedobór może mieć poważne konsekwencje, np. może zwiększać ryzyko wystąpienia chorób nowotworowych, miażdżycy, depresji, choroby Keshan, zwyrodnienia naczyń krwionośnych, nasilenia dolegliwości reumatycznych. Objawami niedoboru tego pierwiastka mogą być zaburzenia pracy tarczycy lub niewydolność serca. Niski poziom selenu notuje się u chorych na AIDS, w ostrym zapaleniu trzustki, reumatoidalnym zapaleniu stawów, niewydolności nerek, u chorych na depresję czy z chorobami naczyń krwionośnych. Co istotne, deficyt selenu u kobiet ciężarych może prowadzić do nieodwracalnych zmian płodu.
Z kolei nadmiar selenu może zwiększyć ryzyko choroby nowotworowej. Przy nadmiarze selenu występuje selenoza, czyli zatrucie selenem. Objawia się ono min. łamliwością, utratą paznokci, a nawet intensywnym wypadaniem włosów. Nadmiar tego pierwiastka może też skutkować objawami ze strony układu nerwowego, np. niestabilnością emocjonalną czy depresją, ew. innymi objawami np. łysieniem, nudnościami, wymiotami czy potliwością.
Duże dawki selenu mogą być trujące nie tylko dla ludzi, ale także dla zwierząt. W krajach, gdzie gleba bogata jest w ten pierwiastek, selen powoduje np. ślepotę koni, wypadanie sierści, zębów, deformację kończyn.
Dobre źródło selenu – orzechy brazylijskie
Źródła selenu
Selen to pierwiastek zaliczany do niezbędnych mikroelementów, które muszą być dostarczane do organizmu w pożywieniu lub suplementowane. Podstawową rolę w biodostępności selenu odgrywa jego forma chemiczna. Występuje on zarówno w postaci organicznej jak i nieorganicznej.
Można stosować suplementy z selenem, ale przed ich użyciem należy oznaczyć poziom selenu w organizmie i zwrócić uwagę dietę, by nie dopuścić do zatrucia selenem przez przyjmowanie jego zbyt dużych dawek. Suplementacja powinna być przeprowadzona pod okiem lekarza, który ustali indywidualnie dobraną dawkę. Szukając syntetycznej suplementacji najlepiej wybierać produkty zawierające L-selenometioninę, czyli organiczną postać selenu o wysokiej przyswajalności.
Samodzielnie możemy jednak z powodzeniem zadbać o zapewnienie selenu w naszej codziennej diecie z naturalnych jego źródeł (taki selen jest najlepiej przyswajalny). Są nimi: orzechy brazylijskie (najbogatsze roślinne źródło selenu), podroby zwierzęce (zwłaszcza nerki), nasiona słonecznika, mięso (wołowina, indyk), ryby (łosoś i tuńczyk), owoce morza, jaja, kiełki, grzyby i czosnek. Bardzo dobrym źródłem selenu o wysokiej przyswajalności są drożdże piwne, jednak tylko pozbawione aktywności pod wpływem wysokiej temperatury np. przez zalanie wrzątkiem.
W Polsce gleby oraz wody gruntowe powszechnie charakteryzują się niedoborem selenu, więc produkowane u nas warzywa i owoce nie są zasobne w ten pierwiastek. Pozostaje poradzić sobie inaczej i zapobiegać niedoborom w inny sposób. Prostym i chyba najbardziej rozpowszechnionym roślinnym sposobem uzupełniania selenu są orzechy brazylijskie. Już 2-4 dziennie powinny pokryć nasze dzienne zapotrzebowanie. Orzechy te są co prawda dość kaloryczne (ok. 31 kcal na 1 sztukę) ze względu na wysoką zawartość tłuszczy – 85%, ale są to dobre dla nas tłuszcze, głównie nienasycone kwasy tłuszczowe omega6. Orzechy te można chrupać samodzielnie, z owocami, posypać pokruszonymi sałatkę, owsiankę lub zupę. Pomysłów jest mnóstwo. Ostrożność przy spożywaniu orzechów brazylijskich powinni jednak zachować alergicy. Mogą one uczulać, a osoby nadwrażliwe na inne alergeny powinny dodatkowo zachować czujność ze względu na możliwość alergicznej reakcji krzyżowej.
Dbaj o siebie, zadbaj!
Może kilka orzeszków dasz radę sobie codziennie wydzielić ;).
UWAGA 🙂 Napisz w komentarzu, jaki będzie Twój sposób na pamiętanie o orzechach brazylijskich.
Selen jest bardzo ważny w naszym jadłospisie. Zawsze zwracam dużą uwagę na jego właściwą ilość. Szczególnie, że pracuję jako dietetyk kliniczny z osobami z Hashimoto, dla których jest on bardzo ważny.
Ta strona korzysta z ciasteczek, by świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza zgodę na ich użycie. dowiedz się więcej.
Selen jest bardzo ważny w naszym jadłospisie. Zawsze zwracam dużą uwagę na jego właściwą ilość. Szczególnie, że pracuję jako dietetyk kliniczny z osobami z Hashimoto, dla których jest on bardzo ważny.
Dokładnie tak. W Hashimoto szczególnie 🙂